#zycie

Jak trafiłem do psychiatryka

 8 min. czytania
7 października 2015

Już nikt mnie nie słuchał. Już nikt nie patrzył z radosnym uśmiechem w oczach. Na przystanek autobusowy chodziłem sam, nikt nie pomyślał, żeby mnie odprowadzić, zapytać, czy naprawdę wszystko jest w porządku.