Patryk Stryjewski
Patryk Stryjewski
żurnalista  • 

Samozwańczy varsavianista i krytyk społeczny. Próbował swoich sił w świecie filmu, reklamy, handlu, a nawet społecznictwa. Wieczorami, zwłaszcza w weekendy, walczy w Internecie na argumenty z licznymi antagonistami. Uważa, że czyni go to zamaskowanym superbohaterem. Twórca larpów i gier miejskich, kocha podróżować sposobami niestandardowymi. Jako literacki hipster czyta rzeczy, które już dawno nie są modne i prawdopodobnie już nigdy modne nie będą. Najłatwiej jest go spotkać nieogolonego z kubkiem po brzegi wypełnionym kawą i papierosem niedbale zatkniętym w zębach.

Szczuj mnie cycem! „Postępowej” lewicy polowanie na popkulturowe czarownice

 6 min. czytania
14 grudnia 2015

Często mówi się dziś o poprawności politycznej gromiącej dorobek światowej kultury. Bezpodstawnie? Każdy, kto stoczył internetową dyskusję z radykalną feministką, wie, że nie. Dowolna reklama wykorzystująca motyw seksu oskarżana jest o uprzedmiotowienie kobiet. Ba! Mój własny projekt, nawiązujący do komiksu „Sin City” raz został posądzony o szczucie cycem, mimo że ów ładny biust ubrany był w stanik i znajdował się na artystycznej fotografii. Wielbiciele kobiecych wdzięków, łączcie się! Oto popkulturowe przypadki doskonałego ich wykorzystania, które usiłuje zabić feministyczne plemię!

Rowy między Polakami. Politycy budują podziały

 3 min. czytania
5 grudnia 2015

Tam, gdzie znaleźć można wspólny język, między podzielonymi poglądami Polakami wciąż wznosi się mur. Wspólne elementy światopoglądu odsunięte są na dalszy plan, a podkreślanie swojej odmienności, nawet w tym, co powinno naród łączyć, jest obecnie bardzo często stosowane. „A mury rosły, rosły” – śpiewał Jacek Kaczmarski w kontekście autozniewolenia. Werset ten odnosi się też jednak doskonale także do wykopywania dzielących Polskę rowów nienawiści, pogardy, a czasem ignorancji i braku zrozumienia.

Co łączy rowery i LSD? Historia odkrycia słynnego narkotyku

 3 min. czytania
2 grudnia 2015

Wsiadając na rower, bardzo staramy się być trzeźwi. Jeśli tego nie dopilnujemy, łatwo o horrendalnie wysoką grzywnę i utratę prawa jazdy, o nieszczęśliwym wypadku nawet nie wspominając. Chyba że jesteśmy naukowcem testującym na sobie dziwne, dopiero co odkryte chemiczne substancje. Wtedy możemy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa.

Historyczne treści w internecie bez chamskiej propagandy. 0% szans na politycznego raka

 3 min. czytania
27 listopada 2015

Każdy miłośnik historycznych ciekawostek wie, jak łatwo na stronach im poświęconych o nachalną, bezpośrednią, chamską agitację polityczną. Jeśli witrynę prowadzi młodociany, internetowy skandalista z zacięciem eksperta, to nie ma siły - będzie propaganda, rak i zgrzytanie zębów. Podsuwamy Wam kilka zakamarków z sieci, w których historia obroniła się przed poglądami małoletnich administratorów.

Dognapping – tragiczny finał czy początek walki?

 6 min. czytania
25 listopada 2015

Bokser o imieniu Diana trafił do fundacji SOS Bokserom po wyjściu poza posesję swojego pana. Mimo że właściciel zgłosił się do władz organizacji, ta odmówiła wydania psa i zaczęła robić wszystko, żeby udowodnić, że zabranie zwierzęcia było zgodne z prawem. Opisana przez nas w październiku historia Diany znalazła swój tragiczny finał w krótkim komunikacie na stronie internetowej fundacji, informującym o śmierci psa. Internauci walczący z nadużyciami organizacji prozwierzęcych nie uznali tego jednak za koniec swojej walki.