Jak długo można nie spać?

żurnalista

Nazywana „generałem, który dba o swoich ludzi”, w projekcie Today – ogarniacz wszystkiego i nadworny krytyk tekstów żurnalistów. Fanka wszystkiego, co zawiera cukier, wegetarianka. Nie pije kawy, woli herbatę, którą przyswaja hektolitrami. Relaksuje się przy filmach Woody’ego Allena. Miłośniczka wysokich obcasów. Ze sportów uprawia tylko biegi do tramwaju. Przeprowadzała się trzynaście razy, od półtora roku mieszka na warszawskiej Pradze, w której zakochała się bezgranicznie. Imię odziedziczyła po bohaterce powieści o markizie Angelice, czego do tej pory nie wybaczyła rodzicom. W wolnych chwilach poszukuje muzycznych perełek.

 2 min. czytania
 0
 1
 14 grudnia 2015
fot. Pixabay
Jednym zdaniem: Śpiochy, mamy dla Was świetne wytłumaczenie!

Przesypiamy jedną trzecią naszego życia. Tyle rzeczy można zrobić przez ten czas: pracować, poświęcić się swojemu hobby, pobyć ze znajomymi... A gdyby tak zredukować ilość snu? Przekonajmy się, ile można nie spać i jak ten brak snu wpływa na nasz organizm.

Sen zapewnia nam nie tylko odpoczynek fizyczny, ale i psychiczny. Dzięki niemu możemy uporać się z tym, co przydarzyło nam się w ciągu dnia. W ten sposób oczyszczamy nasz umysł. Często, mimo że nie mamy pomysłu na rozwiązanie problemu wieczorem, przychodzi on rano po obudzeniu.

Brak snu wpływa na naszą koncentrację, jesteśmy rozdrażnieni, podenerwowani i czujemy się jak po dużej dawce alkoholu. Wpływa to także na naszą odporność i ogólne samopoczucie. Po trzech dniach bez snu zaczynają się halucynacje i problemy z równowagą. Jeśli bardzo często śpimy, jesteśmy mniej narażeni na otyłość, choroby układu krążenia i choroby serca.

Zdaniem prof. Jima Horne'a, brytyjskiego specjalisty od spraw snu, całkowite załamanie funkcji odpornościowych organizmu nastąpiłoby po 30 dniach bez zmrużenia oczu. Wówczas umarlibyśmy z powodu zakażenia, które wywołała spowodowaną infekcją sepsa.

Sen jest dla słabych

Salvador Dali ograniczył sen do minimum, twierdząc, że czas, jaki poświęca na spanie, ogranicza go i nie pozwala w pełni czuć się spełnionym. Mawiał, że „życie jest za krótkie, żeby spać”. Margaret Thatcher ograniczyła swój sen do minimum ze względu na dwie absorbujące role: matki i żelaznej damy.

O tym, że bardzo duży wpływ na naszą tolerancję na brak snu mają geny, świadczy przypadek Amerykanek: matki i córki, które przez wiele lat spały po kilka godzin dziennie, kładły się późno w nocy, zaś wstawały o świcie. Ich wyniki badań były bardzo dobre, ale pokazały, że w organizmach kobiet było dużo substancji odpowiedzialnej za szybką regenerację.

Przeraża Cię fakt, że potrzebujesz ponad 8 godzin snu na dobę i nie jesteś jak Salvador Dali czy Margaret Thatcher? Nie przejmuj się! Tylko dzięki odpowiedniej regeneracji jesteś w stanie efektywnie wykorzystać pozostałe 2/3 swojego życia. Warto pamiętać, że największe katastrofy w dziejach ludzkości były spowodowane przemęczeniem. Weźmy np. katastrofy kolejowe, spowodowane niezamknięciem szlabanu lub katastrofę reaktora w Czarnobylu. Dlatego śpij na zdrowie i nie żałuj czasu!

Udostępnij na  (1)Skomentuj