Niektóre uroczystości obchodzone w różnych częściach świata potrafią zaskoczyć pomysłowością. Nie bez powodu te najbardziej nietypowe przyciągają tłumy turystów. Wybierzcie się z nami w podróż po niecodziennych wydarzeniach z różnych rejonów świata.
Tomatina
Słyszeliśmy już o bitwach na na jedzenie czy rzucanie się ciastami. Ale tu amunicja jest jedna – pomidory, zaś przeciwników sporo – około 30 tysięcy uczestników. Zasady są proste – rzucać pomidorami w kogo tylko się da. Ważne, by były one miękkie i nie wyrządziły krzywdy uczestnikom zabawy. Bitwa na pomidory odbywa się w ostatnią środę sierpnia i jest głównym punktem tygodniowej fiesty, która organizowana jest w hiszpańskim mieście Buñol. Jej początki sięgają 1945 roku, zaś w 1957 roku została oficjalnie uznana przez władze. Podczas tradycyjnej parady wielkich figur związanych z mitologią i historią doszło do bójki, w czasie której młodzież postanowiła użyć pomidorów z pobliskiego warzywniaka. Mimo aresztowań, rok w rok powtarzano incydent. Jednak władze zamiast walczyć ze zwolennikami pomidorowej bitwy, postanowiły wykorzystać potencjał wydarzenia i promować swoje miasto. W 2002 roku Tomatina została uznana przez Ministerstwo Turystyki za Święto o międzynarodowym walorze turystycznym.
Monkey Buffet Festival
W Lopburi, zwanym „Małpim miastem”, żyje populacja ok. 600 makaków, które zamieszkują teren świątyni Prang Sam Yot. W ostatnią niedzielę listopada w tajskim mieście odbywa się „Małpi Bankiet”, czyli pełna przepychu uczta wyłącznie dla małp. Na cześć boga małp mieszkańcy pobliskich miejscowości przywożą blisko ponad 3000 kg pożywienia, głównie owoców i warzyw. Takie działanie ma przyciągnąć szczęście i dobrobyt. Dzięki tym zwierzętom Lopburi stało się słynne i jest odwiedzane przez tysiące turystów.
Kanamara Matsuri
Jak przystało na Japonię, odbywa się tam jedno z najdziwniejszych wydarzeń na świecie. Nie owijając w bawełnę, jest to po prostu festiwal penisa. Święto przypada na pierwszą sobotę kwietnia i jest obchodzone w japońskim mieście Kawasaki. Fallus jest symbolem płodności, co sprawia, że mieszkańcy tego miasta czczą jego wspaniałość. Przestrzeń miejską wręcz osaczają olbrzymie penisy. Znajdziemy tam właściwie wszystko w kształcie męskich genitaliów: dekoracje, cukierki, świeczki czy nawet zabawki.
El Salto del Colacho
To święto odbywa się każdego roku w niedzielę po Bożym Ciele w miasteczku Castrillo de Murcia, na północy Hiszpanii. Początki tradycji, zwanej „Skokiem Diabła”, sięgają 1620 roku. Uroczystość jest mocno kontrowersyjna – jej głównym punktem są skoki mężczyzny, uosabiającego diabła, w żółto-czerwonym stroju, nad niemowlętami ułożonymi w dwóch rzędach na ulicy. Skok ten ma oczyścić nowo narodzone dzieci z grzechu pierworodnego. Papież Benedykt XVI twierdził, że to wydarzenie nie ma poparcia w naukach Kościoła i apelował do księży o jego zaprzestanie. Na nic się zdały prośby papieża. Skoki nadal się odbywają i przyciągają tłumy gapiów.
Noche de Rábanos
Noc Rzodkiewek celebrowana jest 23 grudnia w meksykańskiej miejscowości Oaxaca. Jest to konkurs, w którym wykonuje się figurki z rzodkiewek. Można je podziwiać na głównym placu miasta. Święto odbywa się tuż przed Bożym Narodzeniem, dlatego też najczęściej spotyka się figurki związane z motywami religijnymi. Tradycja sięga XVI wieku i wiąże się ze sprowadzeniem tych warzyw do Ameryki. By zachęcić do ich kupna, kupcy rzeźbili z nich różne kształty, by przyciągnąć uwagę potencjalnych kupców. Od 1897 roku wydarzenie uznano za oficjalne święto, a konkursowe wydarzenie na stałe wpisało się w święta Bożego Narodzenia. Na tę okazję uczestnicy używają kilku gatunków rzodkiewek o różnych kształtach i niespotykanych rozmiarach, często hodowanych z myślą o konkursie. Najzdolniejsi artyści otrzymują nagrody pieniężne.
Fiesta de Santa Marta Ribarteme
Dość makabryczne święto przypominające „pogrzeb na niby” odbywa się co roku 29 lipca w galicyjskim miasteczku przy granicy z Portugalią. Wtedy to mieszkańcy Les Nieves oddają hołd św. Marcie z Ribarteme, hiszpańskiej patronce zmartwychwstania. Procesja jest formą podziękowania świętej Marcie za powrót do zdrowia. Osoby, które otarły się o śmierć, kładą się w otwartych trumnach, a następnie są przenoszone do kościoła przez członków rodziny. Po uroczystości nadchodzi czas na zabawę, opowieści i tańce nawet do białego rana.
To jedynie kilka przykładów zaskakujących tradycji, które można spotkać na każdym kroku. Niemal każde miasto, narodowość czy grupa etniczna świętują coś, co dla ludzi z drugiego końca świata będzie trudne do zrozumienia. A czy Wy mieliście okazję brać udział dziwnym wydarzeniu?