Co łączy rzodkiewki, makaki i pomidorową kąpiel? Poznajcie najdziwniejsze święta świata

adept

Studentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Uwielbia korzystać z dobrodziejstw stolicy. Kocha miasto i bywa flanerem, który lubuje się w odkrywaniu nowych restauracji i klubokawiarni. Pasjonatka kina i podróżowania. Połączenie tych pasji znalazła w festiwalach filmowych – jest ich stałym bywalcem. Na jej liście znajdują się już Karlove Vary, Warszawa i Wrocław, a najbliższym celem jest Berlin. Mimo wielu godzin spędzonych w sali kinowej znajduje czas na poznawanie nowych miejsc.

 4 min. czytania
 0
 14
 31 grudnia 2015
fot. YouTube
Jednym zdaniem: Zapraszamy na podróżniczą przygodę w poszukiwaniu ciekawych tradycji świątecznych.

Niektóre uroczystości obchodzone w różnych częściach świata potrafią zaskoczyć pomysłowością. Nie bez powodu te najbardziej nietypowe przyciągają tłumy turystów. Wybierzcie się z nami w podróż po niecodziennych wydarzeniach z różnych rejonów świata.

Tomatina

Słyszeliśmy już o bitwach na na jedzenie czy rzucanie się ciastami. Ale tu amunicja jest jedna – pomidory, zaś przeciwników sporo – około 30 tysięcy uczestników. Zasady są proste – rzucać pomidorami w kogo tylko się da. Ważne, by były one miękkie i nie wyrządziły krzywdy uczestnikom zabawy. Bitwa na pomidory odbywa się w ostatnią środę sierpnia i jest głównym punktem tygodniowej fiesty, która organizowana jest w hiszpańskim mieście Buñol. Jej początki sięgają 1945 roku, zaś w 1957 roku została oficjalnie uznana przez władze. Podczas tradycyjnej parady wielkich figur związanych z mitologią i historią doszło do bójki, w czasie której młodzież postanowiła użyć pomidorów z pobliskiego warzywniaka. Mimo aresztowań, rok w rok powtarzano incydent. Jednak władze zamiast walczyć ze zwolennikami pomidorowej bitwy, postanowiły wykorzystać potencjał wydarzenia i promować swoje miasto. W 2002 roku Tomatina została uznana przez Ministerstwo Turystyki za Święto o międzynarodowym walorze turystycznym.

Od 1980 roku władze miasta dostarczają pomidory dla uczestników Tomatiny.fot. Pinterest

Monkey Buffet Festival

W Lopburi, zwanym „Małpim miastem”, żyje populacja ok. 600 makaków, które zamieszkują teren świątyni Prang Sam Yot. W ostatnią niedzielę listopada w tajskim mieście odbywa się „Małpi Bankiet”, czyli pełna przepychu uczta wyłącznie dla małp. Na cześć boga małp mieszkańcy pobliskich miejscowości przywożą blisko ponad 3000 kg pożywienia, głównie owoców i warzyw. Takie działanie ma przyciągnąć szczęście i dobrobyt. Dzięki tym zwierzętom Lopburi stało się słynne i jest odwiedzane przez tysiące turystów.

fot. Pinterest

Kanamara Matsuri

Jak przystało na Japonię, odbywa się tam jedno z najdziwniejszych wydarzeń na świecie. Nie owijając w bawełnę, jest to po prostu festiwal penisa. Święto przypada na pierwszą sobotę kwietnia i jest obchodzone w japońskim mieście Kawasaki. Fallus jest symbolem płodności, co sprawia, że mieszkańcy tego miasta czczą jego wspaniałość. Przestrzeń miejską wręcz osaczają olbrzymie penisy. Znajdziemy tam właściwie wszystko w kształcie męskich genitaliów: dekoracje, cukierki, świeczki czy nawet zabawki.

fot. Wikipedia

El Salto del Colacho

To święto odbywa się każdego roku w niedzielę po Bożym Ciele w miasteczku Castrillo de Murcia, na północy Hiszpanii. Początki tradycji, zwanej „Skokiem Diabła”, sięgają 1620 roku. Uroczystość jest mocno kontrowersyjna – jej głównym punktem są skoki mężczyzny, uosabiającego diabła, w żółto-czerwonym stroju, nad niemowlętami ułożonymi w dwóch rzędach na ulicy. Skok ten ma oczyścić nowo narodzone dzieci z grzechu pierworodnego. Papież Benedykt XVI twierdził, że to wydarzenie nie ma poparcia w naukach Kościoła i apelował do księży o jego zaprzestanie. Na nic się zdały prośby papieża. Skoki nadal się odbywają i przyciągają tłumy gapiów.

fot. Pinterest

Noche de Rábanos

Noc Rzodkiewek celebrowana jest 23 grudnia w meksykańskiej miejscowości Oaxaca. Jest to konkurs, w którym wykonuje się figurki z rzodkiewek. Można je podziwiać na głównym placu miasta. Święto odbywa się tuż przed Bożym Narodzeniem, dlatego też najczęściej spotyka się figurki związane z motywami religijnymi. Tradycja sięga XVI wieku i wiąże się ze sprowadzeniem tych warzyw do Ameryki. By zachęcić do ich kupna, kupcy rzeźbili z nich różne kształty, by przyciągnąć uwagę potencjalnych kupców. Od 1897 roku wydarzenie uznano za oficjalne święto, a konkursowe wydarzenie na stałe wpisało się w święta Bożego Narodzenia. Na tę okazję uczestnicy używają kilku gatunków rzodkiewek o różnych kształtach i niespotykanych rozmiarach, często hodowanych z myślą o konkursie. Najzdolniejsi artyści otrzymują nagrody pieniężne.

fot. Wikipedia

Fiesta de Santa Marta Ribarteme

Dość makabryczne święto przypominające „pogrzeb na niby” odbywa się co roku 29 lipca w galicyjskim miasteczku przy granicy z Portugalią. Wtedy to mieszkańcy Les Nieves oddają hołd św. Marcie z Ribarteme, hiszpańskiej patronce zmartwychwstania. Procesja jest formą podziękowania świętej Marcie za powrót do zdrowia. Osoby, które otarły się o śmierć, kładą się w otwartych trumnach, a następnie są przenoszone do kościoła przez członków rodziny. Po uroczystości nadchodzi czas na zabawę, opowieści i tańce nawet do białego rana.

fot. Flickr

To jedynie kilka przykładów zaskakujących tradycji, które można spotkać na każdym kroku. Niemal każde miasto, narodowość czy grupa etniczna świętują coś, co dla ludzi z drugiego końca świata będzie trudne do zrozumienia. A czy Wy mieliście okazję brać udział dziwnym wydarzeniu?

Udostępnij na  (14)Skomentuj