Sztuka jest nieodłączną częścią kultury włoskiej. Wzniosła, piękna i majestatyczna. Zwiedzając Włochy, czujesz się, jak gdybyś przeniósł się w czasie. Architektura wręcz przytłacza. Malarstwo, rzeźba, muzyka. Tu jest wszystko. W 2015 roku został pobity rekord liczby osób odwiedzających włoskie muzea. Jak podaje PAP, zrobiło to ponad 43 mln ludzi! Ty też na pewno znasz takich artystów jak Leonardo da Vinci, Botticelli czy Michał Anioł. We włoskich szkołach nauka o „Madonnie Sykstyńskiej” czy „Ostatniej Wieczerzy” jest jak nauka tabliczki mnożenia. Jednak, jak się okazuje, Włosi potrafią z dzieł sztuki zażartować.
Stefano Guerrera, młody student informatyki, musiał zrezygnować z nauki ze względów finansowych. Spędzał natomiast dużo czasu w sieci i wierzył w to, jak ogromny tkwi w niej potencjał. Stworzył stronę na Facebooku pod nazwą „Gdyby obrazy mogły mówić” i już dziś ponad milion użytkowników „lubi to”! Na stronie są umieszczane obrazy artystów z całego świata i z różnych okresów. Opatrzone są one zabawnymi zdaniami dopasowanymi do sytuacji przedstawionej na obrazie przez malarza.
Kocha, nie kocha? Pieprzyć to, kocha
A tutaj, sylwester po prawej, święta po lewej
Jam jest absolwentem! Gotowy do bycia bezrobotnym
Dla fanów Evanescence
Kim jest ta suka, która kliknęła „lubię to”?
Wydają ci się fałszywe?
Mówiłeś coś o pizzy?
Nie jestem gruba, jestem pełna wspomnień
Czemu do mnie mówisz skoro mam słuchawki?
Widzisz ten palec?
Miley Cyrus to ściągara!
Rose, wybacz mi! Nie ma miejsca dla dwojga
I niech weekend się zacznie!
This is Sparta!
W 2015 roku Stefano Guerrera wziął udział w pierwszej włoskiej edycji amerykańskiego programu „Shark Tank”. Uczestnicy prezentują tam przed publicznością swój plan na biznes. Zamiast jury są prawdziwi inwestorzy, a zamiast przycisków typu „jestem na tak”, są ich prywatne pieniądze. Jeśli dany projekt uznają za dochodowy, inwestują w niego. Pomysł Stefano został doceniony przez Fabio Cannavale, prezesa firmy lastminute.com. Inwestor zawarł umowę z „Gdyby obrazy mogły mówić” na kwotę 85 tysięcy euro w zamian za 35 proc. udziałów w spółce. Rok 2015 był dla Guerrery pełen sukcesów. Tuż po programie wydał książkę ze zbiorem swojej dotychczasowej wesołej twórczości. „Mai ‘na gioia” jest niestety dostępna tylko w wersji włoskiej.